-->

środa, 17 lipca 2013

W ziemiańskim dworze...

Dziś chciałabym się z Wami podzielić kolejną książkową recenzją. "W ziemiańskim dworze" Mai Łozińskiej to książka, która nie dawała mi spokoju już od kilku miesięcy. Pamiętam dzień, w którym ujrzałam ją po raz pierwszy. Za oknem leżał jeszcze śnieg a ja przeszukując księgarniane półki, szukałam czegoś, co dostarczyłoby mi wiedzy dotyczącej dawnego życia codziennego. Jako pasjonatka historycznej architektury, która zwiedziła już chyba wszystkie leżące w jej zasięgu dwory, pałace, zamki i muzea wnętrz, chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o stylu życia ludzi, którzy je niegdyś zamieszkiwali. Wówczas do rąk trafiła mi pozycja pani Mai Łozińskiej, wydana nakładem Państwowego Wydawnictwa Naukowego.

Każda karta tej książki to magiczna podróż do czasów, gdy rytm życia był nierozerwalnie złączony z rytmem przyrody a maniery znaczyły nieco więcej niż umiejętność wypowiedzenia pojedynczego słowa "dziękuję".  Okazało się, że tak podkreślane ongiś przez nauczycieli powiedzenie "nie oceniaj książki po okładce" w każdym przypadku może okazać się błędne, bowiem niezwykle estetyczny projekt graficzny okładki, był zapowiedzią jeszcze bardziej niezwykłego i zaskakującego wnętrza. Pani Maja bardzo roztropnie podzieliła króciutkie rozdziały na pory roku, dzięki czemu możemy przeżyć w ziemiańskim dworze cały rok z życia jego mieszkańców. Obyczaje, święta, zabawy, codzienność... wszystko czego szukałam, znalazłam w jednym miejscu: pięknie wydane, napisane rzetelnie i lekko, zaopatrzone w przepiękne, historyczne fotografie, do których powinno się zajrzeć, jeszcze przed przeczytaniem prologu.

"W ziemiańskim dworze" to książka idealna na wakacje spędzane na wsi. Zauroczona nią od pierwszej strony, zaczytywałam się w jej treści siedząc na trawie, w otoczeniu pobliskiego pałacu myśliwskiego a w głowie brzmiała mi tylko jedna myśl autorstwa Stanisława Leca: "czas robi swoje a ty człowieku?"

Polecam z czystym sumieniem! 


Łozińska Maja, W ziemiańskim dworze, PWN

3 komentarze:

Mała Mi pisze...

Przyznaj się, jesteś z innej epoki! ;)

Monsoon pisze...

Czasem myślę, że coś w tym jest. ;)

Monika pisze...

Ja powiedziałabym bardzo kobieca! Ale w dzisiejszych czasach to chyba rzeczywiście oznacza z innej epoki!
W każdym bądź razie miło przeczytać osobistą recenzję. Pozdrawiam serdecznie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...