Nad jeziorem każdy dzień o tej porze ma zapach jaśminu. Jaśmin jest afrodyzjakiem i od wieków magia miłosna przypisuje mu właściwości wspomagające rozkochanie upragnionej osoby. Nasze prababki wierzyły, że zakopanie gałązki jaśminu pod progiem wybranka serca w pierwsze południe po zerwaniu kwiatu, ma zagwarantować jego wierność. Czy to prawda? Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Wiem jednak, że poza "czarowaniem" serc, jaśmin działa odprężająco i relaksująco. A przy tym jak pachnie!
Mając magiczny jaśmin pod ręką i nadmiar truskawek w łubiance, postanowiłam połączyć ich aromaty tworząc lekki, wiosenny dżem, w sam raz na kanapkę.
Dżem truskawkowy z jaśminem
1 kg truskawek
1 kg cukru
szklanka wody
szklanka świeżo zerwanych płatków jaśminu
Płatki wykładamy na kartkę a następnie płuczemy i odsączamy. Truskawki odszypułkowujemy i kroimy na połowy, myjemy. Owoce zasypujemy 1/3 cukru i i odstawiamy na noc. Następnego dnia gotujemy wodę i pozostały cukier do czasu aż cukier się całkowicie rozpuści i powstanie dość gęsty syrop (jeśli po wyjęciu na zimny talerzyk syrop się klei i ciągnie, gęstość jest odpowiednia). Wówczas powoli dokładamy truskawki z sokiem, cały czas mieszając. Doprowadzamy całość do wrzenia i zdejmujemy z ognia. Czynność tę powtarzamy kilka razy zdejmując przy okazji powstałą pianę. Gdy konfitura jest już w miarę przejrzysta wkładamy do wrzątku płatki jaśminu i gotujemy kolejne 5 minut. Konfiturę przekładamy do wyparzonych słoików, szczelnie zakręcamy i odwracamy dnem do góry. Tak przygotowane słoiczki przetrzymujemy w temperaturze pokojowej, w zaciemnionym miejscu.
2 komentarze:
Ciekawe zestawienie aromatycznych składników;)
ale pięknie tu u Ciebie :) I bardzo podoba mi się ta propozycja !
Prześlij komentarz