-->

środa, 29 stycznia 2014

Herbata zimowa / Winter Tea

Taka pogoda to mój mały raj na ziemi. Zima jest magiczna, pachnąca, zima koi moje zmysły i wolę iść na długi spacer po górach zimą, aniżeli leżeć latem godzinami na nadmorskiej plaży. Całe szczęście mój mąż podziela to zdanie i zgodnie stwierdziliśmy, że nasze najbliższe lata i urlopy poświęcimy właśnie górom. Jeśli kiedykolwiek chodziliście po nich zimą, znacie zapewne to uczucie gdy bolą palce, sztywnieją stopy a ubrania zaczynają pachnieć wiatrem. Po powrocie do domu tak bardzo chce się usiąść przy kaloryferze lub kominku i napić gorącej herbaty. Na takie okazje... gdy po nakarmieniu oczu widokami, potrzeba jedynie spokojnego wieczoru spędzonego w cieple, serwuję Wam dziś tę herbatę. 

Herbata zimowa / Winter Tea

100 g dobrej, czarnej herbaty / 100 g good, black tea
3 łyżeczki wysuszonej skórki pomarańczowej / 3 tsp of dried orange peel
2 łyżeczki wysuszonego imbiru / 2 tsp of dried ginger
3 łyżeczki ziaren kolendry / 3 tsp coriander
1 łyżeczka goździków / 1 tsp cloves
2 łyżki suszonej czarnej porzeczki (opcjonalnie) / 2 tbsp dried black currants (optional)
cynamon / cinnamon

Pomarańczę dokładnie umyć, skórkę pokroić i usunąć białe części. Wysuszyć na suszarce lub kaloryferze. Imbir obrać i pokroić w kostkę. Również wysuszyć. Cynamon i goździki lekko zmiażdżyć w moździerzu. Połączyć wszystkie składniki, umieścić w pojemniku. Odstawić na tydzień. Cieszyć się wspaniałym aromatem. :-)

Wash orange before drying. Cut peel into cubes, remove white parts and dry on a radiator. Peel ginger and cut into cubes. Also dry. Cinnamon and cloves lightly crushed in a mortar. Combine all ingredients, put in a jar. Allow to stand for a week. Enjoy the wonderful aroma. :-)


4 komentarze:

Karmel-itka pisze...

piękna filiżanka, cudny obrus. idealnie zimowy. a do tego relaksująca, aromatyczna herbata, silnie rozgrzewająca i pobudzająca zmysły. rewelacja :]

Olka pisze...

Zima to również moja ulubiona pora roku, pod warunkiem,że jest biała i mroźna.... Wędrówki po górach kochamy(ja i mój Małżowinek),mamy kilka niezapomnianych górskich
,,spacerów,,zimowych m.in.na Koprovy stit czy naszą Przełęcz pod chłopkiem. Chociaż mróz,wiatr i śnieg dawały się nam we znaki,to nie zamienilibyśmy tego na leżak na plaży... Potem w schronisku herbatka z prądem i porcja bigosu.... Ale się rozpisałam - te piękne zdjęcia i aromatyczna herbatka zimowa przywołały wspomnienia...:-)

Monsoon pisze...

W takim razie dobrze mnie rozumiesz Olu. :-) A rozpisuj się ile chcesz, ja bardzo lubię takie komentarze! :-)

gin pisze...

Cudownie aromatyczna, wspaniale rozgrzewająca... I czego chcieć więcej? :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...