Do zrobienia tych żelek skłoniła mnie koleżanka a pomysł podchwycił mój mąż, zawzięty żelkożerca. Stwierdziłam, że nie wyobrażam sobie żelek innych niż o smaku coli, które niegdyś zawsze jako pierwsze wygrzebywałam z żelkowych torebek. Są słodkie, ale przy tym lekko cierpkie i kwaskowate. Kto nie pamięta colowych Chupa Chups po które w podstawówce ustawiały się kolejki? Te żelki mają przepiękny krystaliczny, nasycony kolor a do ich zrobienia wystarczy nam dosłownie kilka minut. Po godzinie leżakowania w lodówce, możemy się już cieszyć z własnoręcznie wykonanych i z pewnością zdrowszych od tych kupowanych w sklepie słodyczy.
Domowe żelki o smaku coli
ok. 150 ml coli
7 łyżeczek zwykłej żelatyny spożywczej
sok wyciśnięty z dwóch grubszych plasterków cytryny
cukier lub miód do dosłodzenia (wedle potrzeb)
odrobina gorącej, przegotowanej wody
Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie wody energicznie mieszając by uniknąć powstania grudek. Cały czas mieszając dolewamy powolutku przygotowaną wcześniej colę, dosypujemy cukier i dodajemy sok z cytryny. Ja zrezygnowałam z cukru by uzyskać wyrazisty, kwaśny smak. Po dokładnym wymieszaniu przelewamy powstały syrop do foremek (mogą to być foremki na czekoladki lub foremki do lodu). Zostawiamy na chwilę by przestygł a następnie wstawiamy do lodówki. Po około godzinie moje żelki były już gotowe. :-)
3 komentarze:
Jutro robię! Wyglądają wspaniale :)
Muszą być przepyszne :)
dzieci oszaleją z radości:)
Prześlij komentarz