Mary Cassatt - Louise Nursing Her Child (1898)
Wiele z moich czytelniczek to młode mamy, które na co dzień poświęcają się swym maluchom, dbając o ich zdrowie, dobrobyt i szczęście. Jak wiadomo nie ma nic lepszego od pokarmu mamy. Żadne mleko modyfikowane nie zastąpi wartości, które kobieta może przekazać swemu dziecku w pierwszych miesiącach jego życia. Dzięki karmieniu piersią można uniknąć nie tylko wielu chorób (przez pokarm maluszkowi dostarczane są przeciwciała) i alergii, ale również zatroszczyć się o jego rozwój emocjonalny. Niewiele jest w życiu chwil piękniejszych niż to intymne sam na sam w relacji matka-dziecko. Pomimo tego, iż w obecnych czasach młode mamy w przypadku problemów z karmieniem mogą udać się po poradę i pomoc do doradców laktacyjnych (a według specjalistów najczęstsze problemy z karmieniem/brakiem pokarmu można wyeliminować korygując niewielkie błędy) to czasem trzeba sięgnąć po laktacyjne wspomagacze. Do kupienia w aptekach i sklepach zielarskich jest mnóstwo herbatek typu Bocianek, które są gotowymi mieszankami ziół, jednakże których smak i działanie nie każdej z pań odpowiada. Dziś podpowiem Wam jak samodzielnie przygotować domową herbatkę pobudzającą laktację.
Propozycja nr 1
2 czubate łyżki owoców anyżu
2 czubate łyżki kopru włoskiego
2 czubate łyżki nasion kozieradki
do smaku: dzika róża, malina, cytryna, miód, cukier (opcjonalnie)
Propozycja nr 2
2 czubate łyżki ziela rutwicy lekarskiej
2 łyżeczki owoców anyżu
2 łyżeczki kopru włoskiego
do smaku: dzika róża, malina, cytryna, miód, cukier (opcjonalnie)
Propozycja nr 3
2 łyżeczki owoców anyżu
2 łyżki liści melisy
3 łyżki ziela rutwicy lekarskiej
4 łyżki owoców kopru włoskiego
do smaku: dzika róża, malina, cytryna, miód, cukier (opcjonalnie)
Przygotowanie: Zioła ubijamy starannie w moździerzu. Kiedy są wystarczająco rozdrobnione, dokładnie je mieszamy. Jedną łyżeczkę gotowej mieszanki umieszczamy w szklance i zalewamy wrzącą wodą.
Wszystkie Panie u których nie ma przeciwwskazań medycznych serdecznie zachęcam do karmienia swoich maluszków piersią!
2 komentarze:
Cześć. Karmię właśnie 3 dziecko. Moja przyjaciółka jest dyplomowanym doradcą laktacyjnym.
Dzięki jej wiedzy i własnym obserwacją wiem, że herbatki laktacyjne to mit albo placebo,a przede wszystkim nie są potrzebne.
Można pić, jak komuś dobrze robią i wydaje im się, że dzięki temu ma więcej mleka ale można nie pić i mleka będzie tyle samo. Bo to, że mleka jest mało lub dużo podobnie jak to, że jedne kobiety mają tłuste a inne chude jest takim samym mitem o karmieniu przekazywanym nawet przez położne.
Mitów o karmieniu jest wiele, niektóre szkodliwe. Problemy z karmieniem nie wynikają z ilości pokarmu ale techniki ssania dziecka i błędów mam jeśli chodzi o sposób przystawiania do piersi oraz ich nastawienia. Ta co chce na prawdę karmić, będzie karmić, kobieta mniej zdeterminowana przestanie widząc problemy. Mówię to na podstawie swoich długoletnich obserwacji i doświadczenia przyjaciółki która potwierdza taką zależność.
Innymi słowy, nie należy się przejmować cięższymi dniami czy ewentualnymi kryzysami. Przystawiać dziecko do piersi i karmić... Też słyszałam o tym, że obecnie każda kobieta jest zdolna wykarmić dziecko a mitem jest to, że istnieją panie, które najzwyczajniej pokarmu nie mają. Natomiast co do tego czy mleko jest tłuste i chude w zależności od osoby, nie wiem. Wiem, że na niektórych piersiach dzieci nie potrafią przytyć a inne nabierają masy na potęgę.
Prześlij komentarz