-->

środa, 19 lutego 2014

Bawarskie zamki baśniowego Ludwiga

Nad przełomem rzeki Pollak w Alpach Bawarsko-Tyrolskich wznosi się bajkowy zamek nazywany Domem Łabędzia. Jest to jedna z kilku bawarskich pereł architektonicznych, które stały się pierwowzorem dla bajkowych zamków Walta Disneya. Ich pomysłodawcą i twórcą był żyjący w latach 1845-1886 król Bawarii Ludwig II Wittelsbach, kuzyn zapewne dobrze Wam znanej dzięki świetnej roli Romy Schneider, cesarzowej Austrii - Elżbiety Bawarskiej (Sisi). 

Mad King?
Moja przygoda z Neuschwansteinem rozpoczęła się około 16 lat temu gdy w jednym z zimowych wydań magazynu Focus dostrzegłam mini plakat z wizerunkiem zamku. Do dziś jest to jedno z moich ulubionych zdjęć krajobrazowych. Zimne barwy obrazu, niemalże czarne drzewa, zmrok, śnieg, mgła, baśniowy zamek, strzeliste wieże a w tle Alpy. Musiałam wiedzieć gdzie to jest, musiałam wiedzieć w czyjej głowie zrodził się ten jakże szalony aczkolwiek do granic romantyczny pomysł aż w końcu musiałam kiedyś tam pojechać. Architektonicznie budowla wyglądała tak, jakby wyszła spod ręki prawdziwie eterycznej kobiety, tym większe było moje zdziwienie, gdy okazało się, że za jej powstaniem stoi mężczyzna. Kim był? Skąd się wzięła jego wrażliwość? Być może jako nieodrodny wnuk jednego z największych mecenasów sztuki europejskiej - Ludwiga I Wittelsbacha to po nim odziedziczył umiłowanie do piękna. Być może największą rolę odegrał tu jego neurotyzm i zagubienie. Przecież nigdy nie chciał być królem a już na pewno nie w wieku 19 lat i w tak trudnych dla Bawarii czasach. Ze względu na wiek i chorobę psychiczną brata to jemu przypadło zarządzanie królestwem. Od małego zamykał się więc w marzeniach. Starogermańskie legendy o Parsifalu i Tristanie na tyle mocno zawładnęły jego głową, że cały majątek pochodzący z królewskiego skarbca przeznaczył na urzeczywistnianie swoich wizji. Rozpoczął budować bajkowe zamki: Neuschwanstein, Herrenchiemsee, Linderhof. Dziwactwo Ludwiga postępowało wraz z kolejnymi niepowodzeniami w polityce zagranicznej. Został mecenasem mocno zdemoralizowanego Ryszarda Wagnera doprowadzając swój kraj do bankructwa przez co nadano mu przydomek "szalony". Współcześni badacze twierdzą, że "nietypowe" zachowania bawarskiego króla nie wynikały z obłędu, lecz stresu i problemów nieodłącznie związanych ze sprawowaniem władzy przez wrażliwą jednostkę. Przerażony Ludwig ukrył się w swoim bajkowym świecie. Uznany za szalonego został siłą pozbawiony tronu i osadzony w izolacji na zamku Berg. 13 czerwca 1886 odnaleziono ciało króla i lekarza Bernharda von Guddena, który wcześniej wydał opinię o niepoczytalności, w wodach jeziora Starnberger See. Do dziś nie wiadomo czy było to samobójstwo czy też morderstwo.

Rycerze Graala nie chcieli by zadawano im pytania. (Wolfram von Eschenbach, Parsifal)

Szaleństwo Ludwiga do dziś budzi spory wśród historyków. Ja określiłabym jego dziwactwa mianem nieodkrytej Tajemnicy, którą zawsze chciał być dla siebie i innych. Jego zamki dla jednych są ucieleśnieniem kiczu, dla wrażliwców sensorem wyjątkowej historii, werterowskiego cierpienia, marzeń i bajek. Eklektyzm stylu Neuschwanstein uchodzi za typowy dla architektury XIX wieku. W zespole budynków stapiają się elementy sztuki romańskiej, gotyku (strzelistość, smukłe wieże, ażurowe zdobienia), sztuki bizantyjskiej (wystrój Sali Tronowej), które zostały dopełnione przez zdobycze technologiczne z epoki budowy. Na zamku wykorzystano ogrzewanie z użyciem cyrkulacji ciepłego powietrza, dostęp do bieżącej zimnej i ciepłej wody. Wedle zapisów drewniane łóżko Ludwiga przez ponad cztery i pół roku rzeźbiło piętnastu mężczyzn a w zamkowej wodnej grocie, wykorzystano nawet różnokolorowe efekty świetlne. Rocznie sam Neuschwanstein odwiedza blisko 1,3 mln turystów. Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem i trwa około 35 minut. We wnętrzach nie można robić zdjęć. Niedaleko Zamku Łabędzia znajduje się Hohenschwangau, zamek młodości Ludwiga II. Wybudowany przez jego ojca Maximiliana, równie piękny.

Jeśli udało mi się zainteresować Was przedstawioną historią serdecznie zapraszam na stronę zamku gdzie znajdziecie więcej ciekawych informacji. Dla mnie jest to już pasja. W swojej kolekcji mam wiele niedostępnych obecnie publikacji dotyczących Ludwiga i jego zamków. Gadżety, które dostaję od bliskich wypełniają ściany i półki. Sama uległam czarowi łabędzia... 

Pozdrawiam Was serdecznie. Jeśli Wy również macie swoje ulubione ciekawe, historyczne miejsca, dajcie znać w komentarzach. Trochę zaniedbałam kategorię wycieczek i miejsc ale obiecuję poprawę. A przy okazji może przyrządzę coś bawarskiego. :-)

Zdjęcia zawarte w poście nie są mojego autorstwa. / The pictures in the post are not made ​​by me.
Original source: 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pamiętam jak dowiedziałem się o tym zamku w przedszkolu (~1986-1989r.) i zawsze marzyłem żeby się tam znaleźć. Później jakoś mi się o tym zapomniało, aż w końcu w zeszłym roku zupełnie przy okazji pracy w Niemczech dowiedziałem się, że jestem niedaleko tego zamku. No i marzenie się spełniło :)

Monsoon pisze...

Widocznie tak miało być. :-) Nie tylko zamek ale i wyobraźnia Ludwiga robią wrażenie... Pozdrawiam serdecznie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...